Życiowe perypetie.

Polinka

No wiesz co xDD

liza.

Moje koleżanki moją nazywają "gestapo", bo wszędzie, gdzie jesteśmy i coś robimy nielegalnego to ona jest xD

Polinka

Hah xDD To ją pewnie baaardzo kochasz

liza.

Bardzo

Holly

hehe xD
a ja nie mam babci

mam tylko dziadka Wink

liza.

Mój dziadek umarł rok temu. I od tamtej pory babcia jest gestapo Rolling Eyes

autre

moja przyjaciółka swoją babcię nazywa Hiltlerka.
ja mam spoko babcie... nawet

liza.

Ja tą drugą też. Ale tamta pierwsza przechodzi samą siebie xD

Areliee

hm.
a ja swoich babć nie nazywam jakoś specjalnie. <mysli>
w ogóle, mam dobry kontakt tylko z jedną...

zastanawia mnie jeszcze, czemu w KAŻDYM temacie musimy offtopować xD ten temat zapowiadał się taaak fajnie

liza.

Samo jakoś tak wychodzi xD

Areliee

ale w gruncie rzeczy to ma dobre strony, bo oznacza, że możemy rozmawiać o wszystkim i niczym

liza.

I że nie przeszkadza nam bałagan Very Happy

Areliee

o! a właśnie o tym dziś rozmawiałam z moją mamą, która upiera się, bym wreszcie posprzątała, bo jej się bardzo nie podoba mój bałagan. na co ja, że tylko w tym bałaganie umiem się odnaleźć, a jak posprzątam, to znów będę wszystkiego szukać.
mama mi nie chciała uwierzyć

no i obiecałam, że posprzątam. ech.

liza.

Ja też w moim bałaganie tylko wiem, gdzie co mam. Jak już posprzątam to mam z tym problem

Areliee

No, bo wszystko wtedy pochowam - i nigdy nie pamiętam, co gdzie schowałam. Ale moja mama nie rozumie mojej idei bałaganu - jak wszystko na wierzchu i, co ważniejsze, NA SWOIM MIEJSCU, to mi to łatwiej znaleźć. Niestety Sad