Martyna uzewnętrznia swoje wewnętrznosci^.^

Martynek

Martyna Ewa...yyy...Kornelia(zgrzało mnie). W lipcu skończę 19 lat. Wiem...stara dupa ze mnie. Ale jakoś to przeżyję. Nie będę pisała jaka to fajna jestem i szalona i niepoważna. Wiele osób już to uzewnętrzniło/uskuteczniło. Nie jestem szalona(nie ślinię się patrzac przez pół dnia w kąt), nie jestem niepoważna(nie biegam jak chora jakaś, śmiejąc sie i krzycząc). Czyli jestem nudna? Ok mogę być. W sumie to mnie to nie obchodzi.
Jeśli by ktoś liczył wypowiadane przeze mnie zdania, to zauważyłby, że za często mówię :
- Wiem/wiesz.
- Bez kitu.
- Ogólnie mówiąc.
- W sumie.
- Pier*** to wszystko.
- Wkur*** mnie to wszystko.
- Denerwuje mnie/ irytuje mnie.
- A weź!
Tak za dużo klnę i zbyt wiele rzeczy mnie denerwuje. Co np? Liternictwo, gdy ludzie mówią o robieniu teczki na ASP, głupie dupy, autobusy, babki śmierdzące kiełbasą, Kaśka Cerekwicka, robienie z siebie Bóg wie kogo, Dorota Masłowska, Trola i Prala(dobrze, że już się to rozpadło), długie paznokcie, buty w stylu mukluk...dużo tego.
Chodze do plastyka, ale odwidziało mi się robienie sztuki. Myślę teraz nad kulturoznawstwem. Dokładniej mówiąc nad specjalizacją Kultura Literacka. No bo jeśli by ten sam mądry człowiek od zdań, zmierzył czas jaki poświecam na malowanie, to miałby powód do wywalenia mnie z plastyka na zbitą dupe. Ale jakoś się jeszcze trzymam, przy minimalnym wkładzie pracy.
Już napisałam, że dużo czytam. Dioprie mi lecą. Kogo lubie najbardziej? Hanne Kowalewską (kobieta ma kunszt), Manuelę Gretkowską, Murakamiego, Paulo Coelho, Julię Hartwig. Reszta mi uciekła. Bo prawdę mówiąc, tylko kilka ksiązek wdarło sie na pokłady mojej pamięci. Reszta została przeczytana, a że nie była rewelacyjna, poszła w niepamięć.
Nie napiszę, co lubię jeść, bo przecież to nikogo nie obchodzi. Czy pokochacie mnie, jesli napiszę, że uwielbiam golonkę? Nie, a golonki nigdy nie jadłam.
O muzyce powiem, bo jest ważna jak ksiażki.
Myslovitz, Hey, Maria Peszek, Coma, Marylin Manson, Siddharta, Him, Within Temptation, Apocalyptica.
Z artystów malarzy Gustawa Klimta, Alfonsa Muchę, Caravaggia, Vermeera, Wilhelma Sasnala, Beksińskiego.
I co?

autre

bez kitu: ja też tak mówię bardzo, bardzo często.

Areliee

w sumie

i wiesz

odważny wpis. Wink

ale podoba mi się. chyba właśnie dlatego.

Martynek

Czasem to wstyd mi jest. Ale to i tak nic. Moja nauczycielka od historii ostatnio na lekcji powiedziała 52 razy "Jeżeli chodzi o". Szok.

Dzwoneczek

Moja nauczycielka od matmy ciągle powtarza. Na przykład, ktoś pisze zadanie na tablicy,a ona: 'Dobrze, dobrze, dobrze, tak, tak, jasssne, jasssne, jasssne, dobrze, dobrze, NIE, NIE, NIE, NIE, NIE, NIE, ZETRZYJ, ZETRZYJ, ZETRZYJ....'
Szału dostaję na lekcjach, dosłownie

Martynek

O lol. HAHAHAHAHA. Jeszcze, jeszcze, jeszcze, Janek, Janek, Janek!!!

Aniak

Alfons Mucha? Secesja jest bleee Very Happy

Nie lubię, bo trzeba być dokładnym i stawiać jedną kreskę, a ja rysuję kilka w jedym miejscu.
Był taki ksiądz u mnie w szkole, Mucha się nazywał i jak pani omawiała secesję, to zawsze wszystkie klasy się śmiały.
Klimt Very Happy

Wiszą jego dwa obrazy namalowane przez jakieś uczennice pod salą plastczną. Gdy pani plastyk je wieszała, sprzątaczki okazały oburzenie, jak się okazało nikt nawet nie patrzy na to, co przedstawiają.
Ja wolę impresjonizm.

Coelho to oszust (będę to powtarzać do znudzenia)

Martynek

Z twojej wypowiedzi wynika, że wszystko jest ble. Mucha, Klimt, Coelho.
Wiesz co, denerwuje mnie trakie marudzenie na wszystko. Ja właśnie bardzo lubię secesję. Trzeba być dokładnym? No ja bym polemizowała. Nie trzeba tam używać światło-cienia. To już jest ułatwienie.

Aniak

Nie wszystko, czy ja wyraziłam się źle o Klimcie? Po prostu nie lubię secesji. Światło cienie są ok.
Nie marudzę na wszystko, a Coelho, to no i tak oszust

Areliee

oszust nie oszust, lubię go czytać. xD

choć teraz inaczej trochę do niego podchodzę.

szokowirówka

mi się cholernie podoba Wyspiański. to tak do secesji.
co do impresjonistów - lubię. lubię obrazy, które zachodzą w pamięć.

Gość

Alfons Mucha jest cudowny. Taki oryginalny... a kobiety w wykonaniu Much są wręcz nieziemskie- moim skromnym zdaniem.

co do Coelho... w jego książkach znajduję się naprawdę cudowne myśli.

redmune · Gość

każdy ma inny gust. Wink

w moich ustach ostatnio za często pojawia się "ale mara".
Myslovitz kocham.

Areliee

impresjonizm lubię. te obrazy akurat do mnie trafiają.
nie umiem do końca wyjaśnić, czemu. xD

Martynek

Jeśli chodzi o epoki, to mam wkurw na renesans. Jest taki nudny. Zwłaszcza architektura. Najbardziej lubię gotyk ze swymi katedrami-pająkami i barok, ale odmianę hiszpańską, która przypomina falujące wnętrze żywej istoty.